7 de diciembre de 2016

Przemytnicy - Polski film sensacyjno-obyczajowy z 1984 roku



Scenariusz filmu wykorzystuje wątki i postaci z powieści "Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy" Sergiusza Piaseckiego, pierwszej i najgłośniejszej książki tego autora, powstałej w ciężkim zakładzie karnym na Świętym Krzyżu, gdzie osadzono go za rozbój. Pisany z niezwykłą znajomością realiów utwór uczynił z dawnego "świętokrzyskiego zbója" pisarza znanego na całym świecie.
Józef Trofida po odbyciu kary wychodzi z więzienia. Przed bramą czeka na niego nowy przyjaciel Władek Piasecki, były współwięzień. Dorożką, z fasonem i szampanem, przyjeżdżają do Rakowa - przygranicznego miasteczka w Karpatach, skąd pochodzi Józek. Miasteczko żyje głównie z przemytu. Podczas nieobecności Trofidy rządy w przemytniczym półświatku dużych pieniędzy i łatwego życia objęła rodzina Alińczuków - ojciec wraz z synami: Zenkiem, Ambrożym i Alfredem. Właśnie trwają przygotowania do zaręczyn Feli, siostry Józka, z Alfredem Alińczukiem, który jest oczkiem, w głowie starego. Józek, kategorycznie odrzucający porozumienie z konkurentami, ani myśli wyrazić zgodę na małżeństwo siostry. Józek wciąga przyjaciela do nowo organizowanej grupy przemytników. Podczas pierwszej wyprawy Władek, nieobyty z górskimi bezdrożami, wpada do rzeki i walcząc z zapaleniem płuc musi zostać w chałupie Bombiny - kobiety odbierającej kontrabandę po drugiej stronie granicy. Młoda, rosła chłopka uwodzi go i namawia do pozostania z nią. Stary Alińczuk, widząc w Józku wzrastającego w siłę konkurenta, przychodzi do niego na rozmowę. Próbuje zastraszenia, sugerując, by opuścił Raków, ale Trofida znieważa byłego narzeczonego Feli i odmawia jakiegokolwiek podziału zysków. Wraca Władek od Bombiny i z tej okazji partia Józka urządza w knajpie wystawną libację. "Nowy" zostaje przyjęty do grupy. Władek otrzymuje symboliczny prezent - nowe juchtowe buty. Stare zostają spalone. Piasecki zaczyna interesować się Felą. W niedzielę odprowadza ją do kościoła i na dziedzińcu zostaje zaatakowany przez Alińczuków. Z pomocą śpieszy mu Szczur z partii Józka. Podczas kolejnej wyprawy ludzie Trofidy dostają się w zasadzkę żołnierzy. Tym razem Władek przynosi do domu rannego w nogę Józka, który musi się poddać zaimprowizowanej na prędce operacji. Tymczasem Alińczucy fetują wpadkę. Tylko Alfred potępia ojca za złożenie donosu na przeciwnika, uważając ten postępek za niedopuszczalny nawet w tak zaciekłej walce. Incydent na granicy przesądził o losach grupy Trofidy. Przemytnicy wolą pracować z Alińczukiem, przestawszy wierzyć w pomyślną gwiazdę Trofidy. W krytycznym momencie organizujący przemyt Maks proponuje przenoszenie kokainy, choć za taki towar - w razie schwytania - grozi wyrok śmierci. Józek z Władkiem podejmują jednak ryzyko, inwestując w narkotyki i całą swą gotówkę, i posag Feli, która demonstracyjnie odcina się od wszelkich związków z bratem i jego ludźmi. Trofida przerzuca niebezpieczny towar... saniami, co całkowicie myli czujność Alińczuków i straży. Ale stary z zawiścią patrzy na błyskawicznie pomnożony majątek Trofidy. Sam twardo odmawia przemytu kokainy - nigdy nie wyśle swych synów na śmierć z wyroku sądu. Fela nie zamierza podporządkować się decyzjom brata, postanawia opuścić Raków w towarzystwie Alfreda. Jej planom przeciwstawia się Piasecki. Porywa ją z pociągu i siłą prowadzi do domu. Obiecuje dziewczynie, że już niebawem obydwoje opuszczą miasto. Skuszony szybkim zyskiem Józek jeszcze raz pragnie zaryzykować. Tym razem wyrusza saniami pełnymi kokainy w towarzystwie Szczura. W domu Bombiny czeka na nich zasadzka, wśród żołnierzy dostrzegają twarz starego Alińczuka. Przemytnicy ratują się ucieczką, jednak do domu w Pąkowie dociera jedynie wycieńczony Szczur. Władek wybiega do lasu na poszukiwanie przyjaciela. Znajduje go konającego na saniach. Zgodnie z obyczajami przemytników kopie przyjacielowi grób w lesie i oznacza go prowizorycznym, drewnianym krzyżem. Po powrocie do domu oświadcza Feli, że musi jeszcze zostać w Pąkowie, by wyrównać rachunek. Wraz ze Szczurem organizuje zasadzkę na idących w kierunku granicy ludzi Alińczuków. Sterroryzowani przemytnicy przyznają, że właśnie stary spowodował obławę po drugiej stronie granicy. Przyjaciele Trofidy pod przywództwem Piaseckiego okrążają melinę Alińczuków. Władek zmusza starego do podpalenia składowanej kontrabandy. W chwili, gdy ludzie Józka urządzają w knajpie stypę, w kościele odbywa się ślub Felicji i Alfreda. W uroczystości uczestniczy tylko jego ojciec, któremu udało się wydostać z płonącej stodoły. Klan Alińczuków ściga uciekających saniami Władka i Szczura. W tej ostatecznej rozprawie dochodzi do strzelaniny - uciekinierom znów sprzyja szczęście. Dwóch niedobitków wspaniałej partii Józka rozstaje się w lesie spełniając butelką wódki pożegnalny toast. Muszą opuścić te strony. Szczur odchodzi, mówiąc o jakiejś rodzinie w Radomiu. Władek dostrzega wpatrującego się w niego złowrogo wilka-samotnika.




Flag Counter



Kino z dawnych lat





   VIOLETTA VILLAS



Nasze piosenki z dawnych lat


No hay comentarios:

Publicar un comentario